Monolog dziewczyny z zatopionej wyspy:
Przedstawiam państwu dziesięć powodów, dla których warto stać się rybą.
Pierwszy: Ryby nie mają grubych ud.
Drugi: Ryby nie mają zmarszczek.
Trzeci: Ryby nie muszą nosić ubrań. Mogą chodzić nago. To znaczy pływać, bo przecież one nigdzie nie chodzą, tylko pływają nawet do sklepu.
Czwarty: Ryby mogą puszczać bąki bez opamiętania i nikt tego pod wodą nie będzie słyszał. Co najwyżej takie małe BUL….BUL…BUL
Piąty: Ryby mogą sikać gdzie popadnie. Tylko że potem w tej wodzie pływają i już nawet nie ma znaczenia że nago.
Szósty: Jeśli ryba jest wyjątkowo rozpustna, to wiecie co może z innymi rybami.
Siódmy: Ryby mają zawsze wyprane ubranie i nie muszą się wysilać. Chyba że pływają nago.
Ósmy: Ryby posiadają oczywiście liczne potomstwo i jeszcze dostają 500+ryba.
Dziewiąty: Ryby mogą mieć nauczycieli w dupie, o ile ją mają. Zaraz… zaraz, muszę to sprawdzić na schemacie budowy ryby. Tak, okazuje się, że mogą.
Dziesiąty: Ryby mogą być największymi idiotami na świecie i nikomu nic do tego.