Płynę na wyspę

Postać: Uciekinier – tancerz bez partnerki. Nieustannie wygraża niewidzialnej postaci, próbuje tańczyć sam z nieistniejąca dziewczyną. Ale w ogóle to się pakuje i chce wyjechać z miasta na zawsze.

Filip: Dlaczego nie przyszłaś? Wiesz jak się czułem? Wiesz jak się wstydziłem, kiedy Cię nie było? Co było ważniejsze ode mnie? Wiesz, że ludzie się ze mnie śmiali? Wiesz, że to było nagrywane i pokazane w Telewizji. Co z tego, że osiedlowej! Wiesz, że każdy mój kolega miał partnerkę – tylko ty nawaliłaś. Jak mogłaś coś takiego zrobić? No jak? Kiedy się skończyło, zadzwoniłem do twoich rodziców i zapytałem się dlaczego nawaliłaś, a oni powiedzieli, przecież poszłaś ze mną na rynek zatańczyć. I nie rozumieją, o co chodzi. Bo poszłaś. Podobno. Dlaczego to zrobiłaś? Wiesz , że to było ważne? Dla mnie! Moje uczucia związane z tą nawałką? Smutek. Złość. Wstyd. Wściekłość. Wkurw – choć nie znam takiego słowa i nie chce go znać, używać i mówić ze sceny. Czemu nie przyszłaś!!!! Czy to było zapominalstwo? Raczej nie, po prostu ci się nie chciało! Chciałaś się na mnie odegrać, wziąć rewanż? Tylko nie wiem za co. No i twoja koleżanka o wszystkim mi opowiedziała, że zwyczajnie wagarowałaś! Już ci więcej nie zaufam. To co zrobiłaś zostawię bez komentarza. Jesteś najgorszą dziewczyną, jakąkolwiek widziałem, z jakąkolwiek NIE tańczyłem. Nienawidzę cię i nigdy się z tobą nie umówię, nawet jakbyś prosiła, nawet jakbyś przysyłała koleżankę z prośbą, żeby się z Tobą umówić, to się nie umówię!!! Jeśli będziesz mnie szukać, będę się przed Tobą ukrywać, jak będziesz do mnie wysyłać esemesy, wyłączę telefon, nigdy nie przeczytam, potem skasuję. Szukaj sobie kogoś innego, kto się umówi z Tobą, jesteś chora, jesteś wariatką, popapranką, kretynką, nieogarką…!!!

Płynę na wyspę. Tam mnie nie znajdziesz! Sayonara babe!

Wyspa Snów lub Umarłych lub Winowajców